6 miejsce w Rudzie, jutro wolne.

6 miejsce w Rudzie, jutro wolne.

Zajęliśmy 6 miejsce w Turnieju w Rudzie Śląskiej. W zawodach walczyło 16 drużyn. Po fazie grupowej z której z pierwszego miejsca awansowaliśmy do "ósemki" odbyła się faza pucharowa. Ćwierćfinał z Bielikiem Ruda Śląska przegraliśmy mając inicjatywę praktycznie cały mecz. Trzy wypady pod nasza bramkę rywale zamienili na dwa gole i awansowali do półfinału. Dobrze się bronili a my troszkę zbyt pasywnie i schematycznie atakowaliśmy. Na pewno nie byli poza naszym zasięgiem, choć ich szybki napastnik jak tylko miał piłkę to był bardzo groźny i wraz ze swoim kapitanem obaj wprowadzili swój zespół do "czwórki".  Aby zająć jak najwyższe miejsce i mieć możliwość gry o 5 plac musieliśmy pokonać drużynę z Trzebinii. I pokonaliśmy ich gładko 3:0 praktycznie nie dopuszczając do żadnego zagrożenia pod naszą bramką. Piewszy gola zdobył Kuba Osip po podaniu Szymona Kupki, potem Szymon uderzyl z wolnego i trafił pod poprzeczkę i na koniec obsłużył dokładnym podaniem Weronikę, która ustaliła wynik. Ostatni mecz zagraliśmy z gospodarzami, którzy na bank chcieli dziś ugrać coś więcej niż 5 miejsce. To było nasze najsłabsze spotkanie rozegrane dzisiaj. Zabrakło przede wszystkim wiary a nazwa Gwiazda spętała nogi nawet naszym najbardziej doświadczonym zawodnikom. Tylko Kuba Osip, Tomek Wojtycha i Kasia grali z zaangażowaniem i bez kalkulacji. Jeśli nie nauczymy się, że można powalczyć z każdym,  to będziemy zawsze musieli liczyć na szczęście czy mecz życia któregoś z naszych bramkarzy aby mysleć o punktach w meczu z teoretycznie lepszym rywalem. Ale to już sprawa do przemyślenia dla każdego zawodnika z osobna (i dla trenera i mnie również). 

Celowo odwróciłem chronologię aby zakończyć optymistycznie. Grupowe gry wyszły nam prawie idealnie. Pierwsze spotkanie wygraliśmy tylko 1:0 z drużyną Orzeł Źlinice po ładnej bramce Nikiego i dobrej asyscie Kasi. Mieliśmy wiele okazji aby wynik był bardziej okazały.  Gra wyglądała dobrze. Zespołowo i do przodu. Drugie grupowe spokanie z drużyną ze Świerklańca również rozgrywaliśmy bardzo mądrze. Udanie operowaliśmy piłką. Dobrze wprowadził atak w pole karne Kuba Karaś i podał do Kuby Osipa, który z pierwszej piłki uderzył tak fajnie, że sam sie zdziwił i zapomniał że trzeba sie cieszyć po zdobyciu gola:). Potem Szymon Kupka z Oliwierem Molem, (którego spróbowaliśmy w turnieju mimo, że jest dwa lata młodszy od reszty) rozklepali efektownie obronę rywali i Szymon skończył do pustej bramki. Graliśmy z polotem i kilka jeszcze razy powinniśmy trafić. Udało się tylko raz. Seba podał sprytnie do Oliwiera, który ustalił wynik na 3:0. To dawało nam awans a remis w meczu z Orlikiem dał pierwsze miejsce w grupie. Remis, który jednak pozostawił troszkę niedosytu bo powinniśmy wygrać. Mieliśmy zdecydowanie więcej z gry. Podsumowując zagraliśmy jeden słaby mecz. Ten ostatni, z Gwiazdą. Uważam, że pechowo przegraliśmy ćwierćfinał. W grupie byliśmy bezsprzecznie najlepszą drużyną. Idywidualnie wyróżnić należy Tomka, Kubę Osipa i Kasię. Szarpali i wiele dawali nam na boisku. Pozostali nieźle, czasami bardzo dobrze. Bramkarze poprawnie choć zbyt cicho. Takie chłopiska jak wy muszą wzbudzać respekt wśród rywali i posłuch wśród soich kolegów z drużyny. 

Jutro wolne. Widzimy się na zbiórce na wtorkowy mecz z Ruchem. 16.00 w Szopkach pod halą. Zawodnicy jadą busikiem. Zabieramy to co zwykle na mecz. (szybko piszę, bo redaktor Borek odczytuje już składyw meczu Polski z Irlandią):). Do zobaczenia.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości