0:2 w meczu ligowym i ...wygrana 6:2 w nieoczekiwanym sparingu

0:2 w meczu ligowym i ...wygrana 6:2 w nieoczekiwanym sparingu

Najpierw o meczu ligowym na którym... mnie nie było:). Wynik znamy wszyscy a gra z wiceliderem naszej ligi wyglądała momentami całkiem obiecująco. Brakuje nam wykończenia ale najważniejsze, że stwarzamy już sobie sytuacje. Niestety dwa razy w każdej połowie wykorzystali nasze nieporozumienia rywale i zdobyli po golu. Pozytywny występ Maćka w bramce to znak dla Antka, że trzeba na treningach solidnie popracować i pokazać kto jest w lepszej formie. Taka rywalizacja tylko nam pomoże. A teraz o sparingu. Okazało się, że drużyna FC Katowice grająca w VI lidze 2005 przygotowywała się do meczu a rywal z jakiegoś powodu nie przyjechał. Było boisko, sędzia i my. Zatem zagraliśmy. I okazało się, że da się pograć w piłkę i strzelać gole. Nawet zaczynając od 0:2, bo już w trzeciej minucie przegrywaliśmy. Im dalej tym lepiej. Dwa gole Tomek, dwa gole Kasia, po jednym Oskar Mateja i Kuba Karaś. Mecz zakończył się naszym zwycięstwem 6:2 i jako, że mnie tam nie było to nic więcej nie napiszę:). Chciałbym w tym miejscu bardzo podziękować zawodnikom i rodzicom za frekwencję na meczach i treningach. Mimo tych przecież nie najlepszych wyników w lidze chętnie i w dużej liczbie uczęszczacie na zajęcia czy mecze. To pokazuje, że nasza praca mimo że na pewno nie jest doskonała ma sens. Nosy do góry i do zobaczeniu na treningu. W czwartek Janów o 16. W piątek mecz z Józefką.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości