Remis w meczu na szczycie naszej ligi
Podziałem punktów zakończyło się spotkanie dotychczasowego lidera ligi, czyli GieKSy, z naszą drużyną. Oglądaliśmy pojedynek może nie pełny fajerwerków i z mnóstwem sytuacji, ale taki gdzie było widać jakość w obu drużynach. Mogliśmy prowadzić już po kilku minutach, bo Werka znalazła się w dobrej sytuacji. Ale strzeliła minimalnie niecelnie, piłka przeleciała w niewielkiej odległości od spojenia bramki gospodarzy. W pierwszej części gry graliśmy niezwykle odpowiedzialnie i nie wiem, może się mylę, ale chyba ani razu nie wybiliśmy piłki na oślep. Oczywiście niedokładności się zdarzały, ale było widać zamysł w każdym naszym zagraniu. Rywale bardzo uważnie bronili dostępu do swojej bramki i z naszego posiadania piłki nie wynikało bezpośrednie zagrożenie dla nich. Ale w ostatniej akcji mieliśmy ich na widelcu. A konkretnie Bombel. Zaatakowaliśmy szybciej i po kilku podaniach na połowie GieKSy Szymon Kupka zagrał Bomblowi piłkę taką, że Michał miał przed sobą tylko bramkarza. Bramkarz jednak zachował się doskonale i wyszedł z bramki skracając kąt i wymuszając na strzelcu szybkie podjęcie decyzji. Obronił strzał naszego napastnika i sędzia chwilę potem skończył pierwszą połowę.
Druga część gry to kilka nowych twarzy na boisku po stronie gospodarzy i już trochę bardziej wyrównany mecz. Więcej też było sytuacji bramkowych. Maciek w końcu mógł się wykazać i obronił efektownie mocny i celny strzał z dystansu. Ale mimo, że mecz się wyrównał to mieliśmy kilka doskonałych okazji do zdobycia bramki. Szymon lobował kilka centymetrów od bramki, Dawid uderzył z wolnego w okienko, ale znów bramkarz GieKSy pokazał, że zna się na rzeczy, Mikołaj z ostrego kąta nie trafił w światło bramki.
Remis ze wskazaniem na naszą drużynę. Mógł się podobać w naszej drużynie każdy z zawodników. Wszyscy grali bardzo skoncentrowani i niewiele było błędów. Było na co popatrzeć i ten punkt trzeba szanować. Dobre zawody z naszej strony. Widzimy się z zawodnikami już w poniedziałek, a we wtorek już kolejny mecz ligowy. Zapraszamy. Kibice jak zwykle dopisali i nawet na wyjeździe byliśmy liczniejszą grupą:) Dziękujemy i do zobaczenia.
Komentarze